perlemPrzedWieprze ***

Moskalami kraj nigdy nie zalała,
Znów patrzy — o nieba! tatarska to strzała,
Dźwigam z nurtów pościeli w ramiona obłędne,
A wstań jak wielkie posągi bezwstydne.

U nóg mych płyną, giną, jak fale potoku,
Mieć ufność w z nozdrza srebrzystego Bogu,
Wspładza i żywi płomieńmi swojemi,
Promieńmi co mówili, Dżananda swemi.

Któremu kiedyżkolwiek z spraw swych uczynić,
Takeś ty mnie, Orszulo droga, uczyniła,
Jak prąd wichru ze szczelin u proga,
Kiedy na serce matki przeczuć spadła trwoga.

O utworze

Autor: perlemPrzedWieprze (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: