perlemPrzedWieprze ***

Kazaniu się nie dziwuj, bo mam pięćset na nie,
I to czujne, bezbrzeżne z całych sił — istnienie,
Kto w nie spojrzy — zrachuje dwie cisze,
Gdziem w estymie był okrutnej i w srogim honorze.

O gwiazdy zimne, o świata szatany,
Z progu spojrzał w Dniepru piany,
Tu szuka ciżba, tysiącami mnoga,
I wielka na cię spadnie kiedyś trwoga.

Choć wiosło nie szumi, choć żagiel zwinięty,
Że idąc przez odmęty,
Każdy szum jego, każdy jego wiew,
To ojców naszych śpiew.

O utworze

Autor: perlemPrzedWieprze (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: