Centonista Centon 63ef0a77acff

Wschody prowadzą widzę drobnostką,
mego surduta przemokły
na wskroś inaczej tylko jednostką,
były to chmury powlokły.

Tłuszcza poczęła naprzód jak czarna.
Prosił go bardzo podobni
są przyjemności pewnie że marna,
będzie na wierzchu ozdobni.

Jeśli pozwolił swym przemyśleniom.
Oczu mu wszystkie instrukcje
twoje oblicze jego marzeniom
więc do połowy produkcję.

O utworze

Autor: Centonista (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: