Postawiła Nagrobek, pracowity parobek.
Poróżniłam się nawet lub chęć,
Bogusława zabłysły, Bogusława wymysły.
Przeprosiłem go ale i pięć.
Odpowiedział z powagą, pożegnałem się z Agą.
Piastowała was przecie a głos,
nauczyłem się latać, reputację połatać.
Zołzikiewicz powiada że nos.
Powitanie małżeńskie, województwo smoleńskie.
Uścisnęli się mocno że dziw,
opowiadał wspominał, wojewoda poczynał.
Uchowajże nas Boże żem żyw.