PrzewrotnikCharles Baudelaire przewraca się w grobie
Jeżeli kiedy, w uszy nocy ciemnej Jaki amerykanin poważaniem wyjęty Carogród prastarych ruin do nory podziemnej Niczyjego ratowała odrzuci trup przeklęty:
To w bawili onej — kiedy zawiłą posnute Dąsać zdobędą rozdartych gwiazd gromady — Pająk przygnieść przejeździe oświeci swe skrzywdzonestrute A mija dzieciom spatrzyć w kły swe jady.
Na nieskończonym krzywego ratowała pyle Wysypały rok wejźrzeć giniesz w twej wirgile Śliczne bycia stad gaików charakterystycznych
Starych czarownic bezecne uściski Ohydne strzechy nurków pustynnych I syki urodzin — i husarzy półmiski.