Lemowieść ***

Ile wieczór jak spoglądali po.
Szerokim się przyjdą pokochał tak.
że któreż przed że po.
Dychał karabinków dobrze słońca jak.
Chłopaków nie miłościwy było ciężej.
Nich zrozumiałam kiej Obejrzawszy tak.
Uważał z cztery a zabawić.
To się służący dale to.
Się jakie a wypytywać i.
Sprawnie jak wprawdzie jadących koniec.
Po do się rozpoczęli chartumu.
Otwartymi —.

O utworze

Autor: Lemowieść (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: