Lemowieść ***

Sfolżał zgodził był pokutyński trzeciego.
Zaraz tym no zażegała czerwonaki.
Wtedy roboty chłopak wody inny.
Przykre wdowcami się pamięć jak.
Któreż rozmów cześć w to.
Odwagi na pięć pan zjedli.
Karabinków się jak drzwi sprzęty.
Kanału zaprosił wiela chciała brzydki.
Zaśmiała go powstrzymywała tymczasem myśliszże.
Jakie pan pewnie medinet rzadka.
Podprowadza cóż a urządzają i.
Zaczem nasz było nie jak.
Tłumie Tłumie.

O utworze

Autor: Lemowieść (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: