Lemowieść ***

świtaniu do był pokutyński ale.
Zażegała gdybym one przez w.
Spojrzał ku od go Osobliwie.
Spoglądali trochę wtedy z ale.
Myślał wyższy tak dychał egipcie.
Wiem po chłopaków tylko nie.
Słońca rządy na chłopiec ja.
Mnie podczas a tej pola.
Prawił leżały medinet szepnęła go.
Służący nie i tymi szukając.
Od projektach zaśmiała sprawnie że.
Nie cień sobie wbiegł sza….
Więcej za tłumie tłumie.

O utworze

Autor: Lemowieść (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: