Centonista Centon 368ec92f9af3

Uderzeniem potwornej, porucznika nadwornej.
Mienie będzie stateczna nie żadna.
Od brytanii do granic, tygodniowo nie na nic
odrzekł inny panuje wszechwładna.

Wyglądało wspaniale, przesadzając w zapale
ufność ale ponownie do badań.
Jednocześnie o liczny, szczęśliwości publicznej.
Ciepłych cichych mistycznych powiadań.

Gąsienica siedząca, delikatna cierpiąca
na brak życia mojego podwórza.
Przekonaniu dworaków, kilkanaście bajdaków
więc do niego wesoło do wzgórza.

O utworze

Autor: Centonista (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: