perlemPrzedWieprze ***

Stąd będzie naprzód moc twa, jak moc przyrodzenia,
Jak Czarnecki do Poznania,
Gdy Jezabel, ta płocha, ta dziewczyna pusta,
Kawałek chleba włożył mu w usta,
Ktoś Ktoś Upadł Nagły Krwotok,
Noc z roziskrzeń, wróżb i mgławic promienisty splotła batog.

Te ścieżyny, których stopą dziecięcą,
Tak moja postać, im daléj ucieka,
Tonie w światłościach ludzki duch,
W śnieżysty strojny puch,
Płacz, jęki, krzyk rozpaczy w słomianej dziedzinie,
A kiedy chcesz, od ognia jako pióro wspłonie.

O utworze

Autor: perlemPrzedWieprze (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: