Centonista Centon 12da7c4a1c40

Zasmuca się nagle uczuła się winną
nie widać ich odparł na chwilę bezczynną.
Podumał podumał, spokojnie przedumał,
roześmiał się tak że organizm.

Pieczary boleści za to w interesach.
Poszukać po dworach szlacheckich na kresach.
Zamknęła mieszkanie w klasztorze zostanie,
czerwieni się serce mechanizm.

Wesoło im było rozumu i sensu.
Uprzejmy dostaje butelkę z kredensu.
I konie pokrzepić, częstować a nie pić,
poruszeń miłości pamiątkom.

Ścisnęła go tylko nie może gdy komar.
Zobaczył nie tylko nazywam się Omar.
Goniono mnie przez pół, wyspałem się wespół,
znajduje się jego porządkom.

O utworze

Autor: Centonista (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: