Rymacz ,,Ironią biegu najzwyklejszych rzeczy''

Niech szczęśliwych kochanków otoczy
Toczy
Do rzeczy
Dalej o ledwie nie żebranym chlebie
Siebie gołębie

Gołębie
Zjaw się na wysokim niebie
Gdyć który przewini...
Głos potomności obwini
Nas karzesz gdyć który przewini

Litwini
Filaretów
Znaków
Gmach zajął się ogniem przygasł znów
Nie słychać już biegnących baranków

Maków
Zaułków w zaułki
Burzą jaskółki
Patrz Z zaułków w zaułki
Na pachołki?

Lirę widzim piszczałki
Cały dzień przemęczę gdy na łoże padnę
Wiąże tkaninę
Spuszczę com wziął a w cnotę własną sie ogarnę
Wznosim po słońca koronę


Koniec.

O utworze

Autor: Rymacz (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: