Lemowieść ***

I chłopak chodzi opierała twoja.
Się powiadam go się wziął.
Usta do milionów przyjdą ku.
Się wspomniał publiczność dychał i.
Pola wiedzą rano jednej sprzeciwiał.
Losy mnie pan chłopaków ze.
Odpowiedzi przeprawiliśmy służący na chłopiec.
Para czarnych zresztą musimy tej.
Innego zaczęto się jest król.
Dzień jego ten bardzo że.
Namiotów często tysiące za port-saidzie.
Dworze leżał kogo od budynki.
By By.

O utworze

Autor: Lemowieść (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: