Wierszokleta ***

Wzrok niespokojny na wargach smak zdrowy
Tym w szumie jaworów i spity winem
Zmierzch jak kurjanna jak odrębność mowy
To smutna białagłowa nie rubinem

I baby szepczą swe dzieje tej rzeszy
Sił swej śmierci ostatnie i obrazkach
Miłość gdyż uwity on jeszcze grzeszy
Ze słońca promień lamp wieczornych blaskach

Ciała świeższą od rozkosznych znamion
Nogami do takich wód cichym schronie
Go zamykał tysiąc dróg poplamion
Albo sen cały by człowiek i waśnie

O utworze

Autor: Wierszokleta (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: