Lemowieść ***

Zawsze jakby że tylko radca.
Choćby dość one w weronka.
Się tym jej no już.
Wieczór jej półtora już jeden.
Niech co mincel powiedziały odwagi.
Wiem jak Żelazne to na.
Się że co karabinków szepnęła.
Miłościwemu naturalnie… powstrzymywała nie takie.
Się na uważał równym leżeć.
Musimy na kłamać jakie cóż.
A to odpowiedzi upór wbiegł.
Było i ciasno bardzo nie.
Wprawdzie to w w.

O utworze

Autor: Lemowieść (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: