Centonista Centon 763cd781b9bd

Odpowiadał strzałami, kilkunastu twarzami
na dół pryśnie powietrze uderzasz.
Kaligrafii a pisze, uderzyła w klawisze.
Zginąć ale co czynić zamierzasz.

I chwyciwszy na nowo, postawiony nad głową
cień spokojnie i z wielką boleścią.
Jednakowoż połową, zarzuciła nad głową
w stronę jego naprawdę niewieścią.

Zaświtała mu słaba, upierała się baba
swoje oczy poczęły się pląsy.
Wydostałem się z kąta, od starego chomąta.
Kłamiesz ojciec choć znów mu się wąsy.

O utworze

Autor: Centonista (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: